piątek, 29 czerwca 2012

Odlot ♥

- Nie! Michael Jackson! - zrobil facepalm'a.
- Nie myslalam, ze tutaj zawitasz... wiec sie zdziwilam... - wpuscilam Nathana do srodka.
- Nie oklamujmy sie Agata! Ty w ogole nie myslisz! - Ola spojrzala na mnie.
- Jeszcze cos bedziesz chciala! - pogrozilam jej palcem.
- No... chce juz... ZAKUPY po ktore poszlas!
- O! Idziecie na zakupy? - Nathan usmiechnal sie lekko.
- Nie!? - odpowiedzialysmy chorem z dziewczynami.
- Aha... - zmieszal sie.
- Ale... - Justyna uniosla brew. - Ty mozesz pojsc! - wreczyla mu reklamowke.
- Sam? - popatrzal zalotnie.
- Sam, sam! - wraz z Zuza i Ola zaczelysmy go wypychac z domu widzac jak Justyna odlatuje.
- Ale ja nawet nie wiem co mam kupic! - wrzeszczal juz za zamknietymi drzwiami.
- Cos do jedzenia! - krzyknelysmy.
Podeszlysmy do kanapy i juz mialysmy siadac gdy...
- O... Niall? - zza drzwi uslyszalysmy jak Nathan z kims rozmawia.
- NIALL?! - Zuza wyleciala z domu.
- Hej.. - blondyn usmiechnal sie przeuroczo.
- Cz cz cz czzzzesc... - dziewczyna zaczela sie jakac.
Chlopcy spojrzeli na Zuze jak na wariatke.
- Nie martwcie sie... wyjdzie z tego... - wzielam Zuze za reke i wprowadzilam do domu.
Posadzilam ja kolo Justyny.
Obie dziewczyny wygladaly jakby byly w innym swiecie.
- A tym co odwalilo? - Ola patrzala na nie.
- Nie wiem! - zasmialam sie. - Na imprezie sie tak nie zachowywaly!
Stalysmy tak nad dziewczynami i czekalysmy az " powroca " do nas.
* puk puk *
- Idz po te zakupy!!! - Ola krzyknela z mysla, ze to znowu Nathan.
- Bez ciebie nie ide... - chlopak zasmial sie.
Nasmiewal sie oczywiscie z polskiej reklamy, w ktorej wystepuje kapitan naszej narodowej druzyny pilkarskiej.
- To nie jest Nathan... - Ola szepnela do mnie. - O moj Boze! - dodala po chwili. - Dobrze wygladam? - zaczela poprawiac wlosy.
Nie zdazylam jej odpowiedziec bo w podskokach podbiegla do drzwi.
- Hej... - oparla sie o futryne.
- Max... - wyszeptalam.
Juz wiedzialam co wstapilo w Ole.
- Hej... A moze bys tak otworzyla drzwi? - zasmial sie glosno.
- Tak, tak, tak, tak! - Ola silowala sie z klamka.
- Pozwol, ze pomoge... - podeszlam i otworzylam drzwi zza ktorych wylonil sie Max.
- O! Czesc dziewczyny! - mowiac to patrzal caly czas na Ole.
- Ta... czesc... - postanowilam, ze zostawie ich samych i zajme sie Zuza i Justyna.
Ola rozmawiala z Maxem, a dziewczyny powoli wracaly do siebie.
Rozmawialy miedzy soba jak to slicznie usmiechnal sie Niall, jak to zalotnie spojrzal Nathana...
- Dziewczyny... serio? - spojrzalam na nie. - Zaraz zwymiotuje tecza!
- Aj cicho! - Justyna machnela reka.
- Zazdrosna i tyle! - Zuza sie skrzywila.
Pokrecilam tylko glowa i usiadlam na ogromnym fotelu.
Drzwi do domu byly otwarte.
Stali w nich Max z Ola.
Zuza i Justyna siedzialy obok mnie na kanapie, a Nathan wciaz rozmawial przed domem z Niallerem.
- Siema Ryan! - ledwo co uslyszalam glos Nathana.
- Siema! - chlopak mu odpowiedzial.
Gdzies juz slyszalam ten glos....
Powoli wstalam i podeszlam do drzwi.
Ryan popatrzal sie na mnie.
- Wiedzialam! - krzyknelam. - No wiedzialam! Mowilam, ze on jest z zespolu Lawson! Mowilam! - darlam sie.
- Hej... - usiechnal sie tak samo jak w tedy kiedy szlam po zakupy.
Po tym usmiechu wygladalam identycznie jak reszta dziewczyn... odlecialam...
- Usiadz sobie Agatko.. - zasmiala sie Justyna.
- Yhy.. - wymamrotalam i usiadlam na kanapie.

Kiedy juz wrocilam do siebie po ' odlocie ' postanowilismy, ze wszyscy wybierzemy sie na zakupy.
Ja, Ryan, Ola, Max, Justyna, Nathan, Zuza i Niall.

4 komentarze:

  1. @TW_and_1D (Zosia)29 czerwca 2012 02:30

    O mój Boże jak ja kocham ten blog. Odcinek zakrecony jak...( nie jestem dobra w przyslowiach. moja edukacja języka polskiego skończyła sie rok temu więc wybacz ) Bez ciebie nie idę ubostwiam tą reklamę i Kubę jak to mówi (ale się rozmarzylam ) Teraz pora na wyznanie Uwaga KOCHAM CIĘ tak uwierz nie znam cię ale kocham.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ehhh szmaciarz i ten jego urok! Haha -J

    OdpowiedzUsuń
  3. HHAHAHAHAHAHAHHAHAH LEJĘ <3 -Z

    OdpowiedzUsuń
  4. Taa wszystko pieknie ładnie ale ja sie pytam kiedy nowy ( bo ja bardzo nie cierpliwa jestem więc spodziewaj się takich pytań z mojej strony bardzo często nie znasz dnia ani godziny kiedy zadam to pytanie “ Kiedy nastepny “
    Z poważaniem miła jednakże upierdliwa właścicielka konta @TW_and_1D

    OdpowiedzUsuń