poniedziałek, 4 czerwca 2012

Uciekinierzy ♥

Wszyscy goscie odwrocili sie w jego strone.
- Wigle, wigle, wigle, wigle, wigle YEAH! - Martin kontynuowal swoj wystep.
Nie wiedzialam czy mam sie smiac, czy plakac.
Wybralam opcje : face palm, tak jak reszta ludzi w salonie.
- Everyday I'm shufflin'. - Marciak chyba nie widzial naszych zniesmaczonych min.
- Ide go wyniesc... czy cos... - zwrocilam sie do Jaya, ktory chyba zlapal bakcyla.
- Wigle, wigle, wigle, wigle, wigle YEAH! - zaczal sie smiac.
Zmierzylam go wzrokiem.
Ten jednak nie przestawal.
- Ej! - szturchnelam go.
- Ale wyszedl mi ten ruch, nie? Everyday I'm shufflin'. - Jay powrocil do swojego '' tanca ''.
Przewrocilam oczami.
Wiedzialam, ze Jay mi raczej nie pomoze.
Popatrzalam wiec w strone Zuzy, Justyny i Oli.
One byly jednak zajete rozmowami z Niallem, Tomem i Maxem.
- Taaaa... - szepnelam pod nosem.
- Ja ci pomoge! - usmiechnal sie Nathan i poszedl w strone Martina.
Niestety tance Marciaka tak go rozbawily, ze nie moglam liczyc rowniez na jego pomoc.
Zlapalam nasza kuleczke za reke i zaczelam ciagnac w strone wyjscia.
Po chwili silowania sie uznalam jednak, ze bedzie to niemile wyrzucic go z domu wiec zmienilam kierunek i zaczelam go ciagnac w strone schodow na gore.
Jakims cudem zaciagnelam go na schody. Potem juz sam poszedl dalej.
Okazalo sie, ze Martin byl na jakiejs imprezie no i nie byl do konca trzezwy.
Polozylam go w sypialni dla gosci i poszlam na dol.
Caly lud zgromadzony w salonie calkowicie zapomnial o wielkim wejsciu Martina...
Pewnie stalo sie tak dlatego, ze Tom przyniosl jakies trunki...

Wybila 1:00 w nocy.
Caly czas chodzilam i pilnowalam zeby nikt niczego nie zniszczyl.
Przyznam szczerze, ze bylam troche zdenerwowana gdyz od poczatku imprezy nie zamienilam z Ola, Justyna i Zuza ani jednego slowa.
Ola caly czas przebywala z Maxem, Justyna z Tomem, a Zuza oczywiscie z Niallem.
Tak przy okazji to dziewczyny wygladaly przeslodko z chlopakami... co nie zmienia faktu, ze bylam zdenerwowana....
Ogolnie jakos nie umialam sie odnalezc na imprezie
Zauwazylam, ze kuchnia jest pusta.
Postanowilam, ze usiade sobie tam i wreszcie cos zjem.
Okazalo sie, ze kuchnia jednak wolna nie byla.
Na szczescie siedziala tam tylko Nareesha.
- Goraca tu... - usmiechnela sie gdy wchodzilam.
- Masakra jakas! - otworzylam okno.
- A co ty taka jakas nie w sosie...? - spojrzala na mnie.
Nie doczekala sie odpowiedzi, ale sama zgadla.
- No, ale nie mow, ze nie wygladaja slodko! - spojrzala w strone salonu. - Ej czekaj! Gdzie oni sa? - wstala.
Jasne! Nie dosc, ze mnie zlaly to sobie jeszcze wyszly! - pomyslalam.
Faktycznie!
Oli, Zuzy i Justyny nie bylo na kanapie gdzie od kilku godzin siedzialy z Maxem, Tomem i Niallem.
Oczywiscie chlopcow tez nie bylo, co mnie w ogole nie zdziwilo.
Pokrecilam glowa.
- Poszli odetchnac! - zasmiala sie Nareesha i wyszla z kuchni.
Ja otworzylam lodowke i wyciagnelam jakies owoce.
Juz mialam sobie spokojnie usiasc gdy Jay zaszedl mnie od tylu.
Troche mnie przestraszylo to jego zwyczajne " buuu ", wiec upuscilam cala miske z owocami.
- Dzieki! - usmiechnelam sie ironicznie i zaczelam zbierac wszystko z podlogi.
Na szczescie miska byla plastikowa wiec nic sie jej nie stalo.
Jay zauwazyl, ze sie zdenerwowalam.
Przykucnal i pomogl mi wszystko pozbierac.
- Wiesz gdzie sie podzialy Ola, Justyna i Zuza? - zapytalam odkladajac miske.
- Zapewne tam gdzie Max, Tom i Nialler... - usmiechnal sie.
- Zapewneeee... - ruszylam w strone salonu.
- Chodzmy ich poszukac! - Jay wyskoczyl przede mnie.
Na poczatku wcale nie chcialam nigdzie isc... jednak gdy zobaczylam co dzieje sie w salonie i ze nie wyglada on juz jak salon... po prostu wyszlam czekajac na Jaya na dworze.
- Rozumiem, ze idziemy? - mowil zakladajac bluze.
- Nie! Tak przyszlam sobie postac! - zmierzylam go.
- Czyli idziemy. - machnal glowa.

Glosy z imprezy slychac bylo kilka domow dalej.
Szlismy przed siebie dluga ulica.
- O Boze! - schowalam sie za Jayem i nie moglam uwierzyc wlasnym oczom.

3 komentarze:

  1. Marciak! Yeaaaah! Mam nadzieje,ze nic glupiego nie zrobilysmy lol J.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez mam taka nadzieje... bo sama nie wiem co bedzie dalej lol

    OdpowiedzUsuń
  3. NIE NO! COŚ TAM ZOBACZYŁA?! :D

    OdpowiedzUsuń